sobota, 4 czerwca 2011

2011-05-28 Ateny, Grecja

Miles & More - program partnerski sojuszu Star Alliance, którego członkiem jest PLL LOT. Dzięki niemu za mile zarezerwowałem bilet Warszawa - Ateny - Warszawa na dni 28 - 30.05.

Na warszawskim lotnisku Okęcie stawiam się na 2,5 godziny przed wylotem - duży zapas czasu, gdyż odprawiając się w "Złotych Tarasach" panie z check-in poleciły być wcześniej (odlot Air Force One z prezydentem USA na pokładzie i ogólne zamieszanie komunikacyjne). Tłoków brak - jedynie kolejka do kontroli bezpieczeństwa, ale to nie wina przepustowości lotniska a zwyczajnego braku pracowników... Będąc odprawionym podszedłem tylko do stanowiska "Fast baggage drop" oddać bagaż i poprosić o miejsce w rzędzie "F" - tu bardzo miła niespodzianka. Pani powiedziała, że nie ma rzędu "F" bo jest podmianka maszyny i będzie "Embraer, ten najnowszy - 195". Ucieszyło mnie to niezmiernie, dlatego, że ta maszyna we flocie PLL LOT lata dopiero 1,5 msc. i właściwie regularnie tylko na trasach do Brukseli i Barcelony.



Odlot opóźniony o 20min. z niewiadomych przyczyn - obłożenie samolotu bliskie 100%. W powietrzu serwis klasyczny, tortilla + ciepłe i zimne napoje (w tym alkoholowe). Jak na lot trwający 2:30h - wystarczająco. Z powietrza dokładnie można zaobserwować setki mniejszych i większych wysp greckich na morzu Śródziemnym - bardzo ciekawy widok. Chwilę później dotykamy pas lotniska "Ελευθέριος Βενιζέλος :-)" w Atenach.



Przejazd do centrum miasta autobusem linii X95 kosztuje 5E w jedną stronę i zajmuje około 40min. do placu Syntagma (obok stacja metra o tej samej nazwie). Pierwsze co rzucą się w oczy to dziesiątki murzynów oraz arabów sprzedających zegarki i torby - podobieństwo do Egiptu jest ogromne, co chwilę zaczepia ktoś słowami "My friend, look look, low price!". W takim momencie tylko stanowcze "nie dziękuję" pomaga. Zaraz koło Syntagmy znajduję się parlament Grecki, bardzo silnie otoczony przez patrole uzbrojonej policji. Obok budynku udaję się jednak do ciekawego parku - masa uliczek otoczonych bardzo bujną roślinnością, wiele oczek wodnych, duża ilość ławek z których regularnie korzystałem - temperatura 33 stopni jednak męczyła.





Ceny oczywiście wyższe niż w Polsce, ale jednak niższe niż w np. Szwecji. Za 0,5L wody mineralnej zapłacimy 50c, za 1,5L - 1E. Zestaw w Mc Donald's to wydatek rzędu 5,60E (kanapka + frytki + napój). Z kolei jedząc obiad w jednej z wielu mniejszych restauracji należy liczyć się z wydatkiem od 8E wzwyż - za tą cenę dostałem 3 szaszłyki, porcję frytek, pitę, sałatkę. Piwo Heineken 0,5L w tym samym miejscu to kolejne 2E.



Na 2 noce zabookowałem z 2 tyg. wyprzedzeniem hostel w śmiesznej cenie 11E za noc - oczywiście w bardzo przeciętnym standardzie. Pokój 6ścio osobowy "mieszany" z toaletą w środku. Położony ok 20min. pieszo od ścisłego centrum, z przyjemną obsługa i śniadaniem za dopłatą 2,5E - myślę dobra oferta. Jako towarzystwo trafili mi się Francuz, Turek i 2 Malezyjczyków - w pokoju obok "komplet" Australijek. Jak widać, bardzo międzynarodowy obiekt !

Poruszanie się nocą poza ścisłym centrum może być niebezpiecznie - jak pisałem wcześniej, napotkać możemy bardzo wiele mniejszości narodowych, którzy w stosunku do turystów bywają groźni. Przez okres całego wyjazdu aż 4! osoby zwróciły mi uwagę aby uważać na aparat, torbę, portfel - najlepiej jak najmniej eksponować wszystkie posiadane "dobra". Szczególnie warto uważać w metrze i na różnego rodzaju targach, gdzie możemy np. kupić telefony "z ubiegłej epoki" jak i nówki sztuki nieznanego pochodzenia.



Oczywiście warto wybrać się do głównej atrakcji miasta - na Akropol. Wstęp na tę górę kosztuję 12E, czyli dość sporo jak na polskie realia. Jednak wejście dla studentów z UE jest całkowicie darmowe ! Warto o tym wiedzieć. Ja mimo iż jeszcze nie studiuję, wszedłem bez opłaty na zwykłą, krajową, legitymacje szkolną. Widoki z góry są naprawdę warte odwiedzenia tego miejsca jak i sama świadomość wieku tych ruin jest czymś interesującym. Mając puste butelki wody mineralnej możemy je uzupełnić - na szczycie znajduję się kilka fontann z całkowicie czystą, pitną wodą.





Podsumowując : jeszcze przed wylotem z Polski spotykałem się z opiniami, że miasto może mi się nie podobać, zanudzić... Moje zdanie jest delikatnie inne : Ateny są bardzo ładnym miastem - może nie najczystszym i bezpiecznym, ale z każdej strony otoczone górami, położone praktycznie nad morzem śródziemnym. Niezwykle zielona roślinność i wszechobecne palmy zdecydowanie dodają uroku temu miejscu. Mogę polecić to miejsca, ale faktycznie na nie więcej niż 3 - 4 dni - tyle czasu w zupełności wystarczy aby dogłębnie przejrzeć tą europejską stolicę.

Co do powrotu do kraju. Tym razem bez szczególnie miłych niespodzianek - na start 90min. opóźnienia samolotu jak i maszyna obsługująca rejs to Boeing 737-400 SP-LLL - czyli niezbyt emocjonujący model jak dla pasjonata awiacji. Mimo to lot całkiem znośny, bardzo małe obłożenia jak i nad wyraz przyjemna załoga pokładowa. Serwis identyczny jak na locie "DO" z różnicą kanapki zamiast tortilli - de facto kanapka większa i jak dla mnie smaczniejsza.





Lądowanie na lotnisku Chopina na pasie 15 co skutkowała pięknym widokiem na samo centrum Warszawy. Już tylko w pośpiechu jazda na dworzec centralny, żeby o 2 min spóźnić się na pociąg w kierunku Poznania, kolejny za.... 3,5 godziny. Mimo tego udało się dostać na godzinę 2 w nocy do Trzemeszna...



Dziękuję za doczytanie =)

5 komentarzy:

  1. Macie, a jak zdobyć tę aplikację na komórę, którą poazałeś na zdjęciu ?? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta aplikacja jest fabrycznie wbudowana w telefon - sądzę, że tak samo jest w większości pozostałych Nokii serii E z GPSem. W E52 menu aplikacje -> dane GPS :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z dużym zainteresowaniem prezczytałam całego Twojego bloga ;-) kiedyś znalazłam loty do Oslo TRF za 4zł (w6) i chciałam polecieć dla samego latania, ale nie byłam pewna, czy można zaraz tym samym lotem wrócić do kraju. ale widać, że można! więc następnym razem nie zawacham (zawaham?) się ani chwili!
    pozdrowienia z Leszna!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, TRF już jest nawet przetestowane przez wiele osób - śmiało można lecieć =) Szkoda, że nawet ten kierunek tak mocno ostatnio podrożał... Pozdrowienia z Trzemeszna ;))
    M. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie napisałeś dzięki komu udało się dotrzeć na godzinę 2.00 do domu :-)

    OdpowiedzUsuń