poniedziałek, 26 września 2011

2011-09-21 Sztokholm, Szwecja

Kolejny szybki wypad do zawsze pięknej stolicy Szwecji. Najdogodniejszą opcją dostania się na lotnisko Sztokholm - Skavsta okazał się ponownie Wizz Air - tak też zarezerwowałem bilety na trasę Gdańsk - Sztokholm - Poznań.

Dzięki pośrednikowi www.booking.com udało się również "wyhaczyć" całkiem porządny nocleg w hostelu za 180 SEK czyli około 90zł. W cenie otrzymujemy łóżko w klimatyzowanym pokoju sześcioosobowym - niestety w drogim jak na polską kieszeń, nic tańszego nie znajdziemy.

Rutynowy lot przez Bałtyk trwał zaledwie 50min. i pozwolił nacieszyć się widokiem Słowińskiego Parku Narodowego, charakterystycznego ze znajdujących się tam wydm piaskowych.



Lotnisko Skavsta to jeden z czterech portów lotniczych Sztokholmu. Odległość 90km pokonuje autobus w 1,5 godziny. Należy liczyć się z wydatkiem około 100zł za podróż w dwie strony... Jak widać przejazd ten trwa dłużej niż sam lot z Gdańska.

Po przylocie Szwecja wita deszczową i szarą pogodą...

Jako, że był to mój trzeci raz w tym mieście nie będę go ponownie opisywał, ubiegłoroczną relację można przeczytać TUTAJ. Może, aby uniknąć pytań dodam tylko swoje 2 grosze nt. szwedzkich cen - jak już wspominałem - jest drogo. Za klasycznego cheesburgera w Mc Donald's należy liczyć 15 SEK, duża kawa to 19 SEK. Bilet na metro 22 SEK za odcinek, rejs promem pomiędzy miejskimi wyspami od 80 SEK...

Publikuje zatem małą fotorelację z pobytu :

Domena Skandynawii czyli wszechobecne rowery - nawet mimo deszczu :



Moja skromna osoba na głównym deptaku miasta :



Widok na miasto z dziedzińca ratusza :



Statki tutaj są wszędzie... :





Urzekające widoki z tarasu widokowego :





Godzina 19:00 - zachód słońca i podchodzące Avro do lotniska Bromma :




Muzeum narodowe :



Grand Hotel :



Ponownie mogę polecić każdemu wycieczkę do tego miasta ! Zawsze urzeka mnie tam niesamowity spokój. Mimo iż jest to stolica, nie odczujemy tam przytłaczającego ruchu, hałasu czy innych tego typu niedogodności.

Lot powrotny do Poznania również bez niespodzianek, po 90 minutach lądowanie na lotnisku Ławica...



Dziękuję za lekturę !

2 komentarze:

  1. Naprawdę fajnie, ale - proszę: nie rób przerwy przed dwukropkiem i wykrzyknikiem, to są zwykłe znaki interpunkcyjne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię wracać do Sztokholmu. We wrześniu znowu :)

    OdpowiedzUsuń